Krakowska Masa Krytyczna

QBIKE · Gość

Ja byłem dzisiaj po raz pierwszy na masie i chcę powiedzieć, że generalnie moim zdaniem to fajna idea, ale wykonanie gorsze. Dzisiaj organizacja była beznadziejna! Nikt nie wie gdzie jedziemy, dopiero na trasie sie decyduje, ale to jeszcze nic. Najgorsza jest sprawa policji! Robi się więlką manifestację, angażuje się pełno ludzi, a jak przychodzi co do czego, to sie okazuje, że to jakieś jest nielegalne zgromadzenie i o mało co policja nas nie legitymowała i nie wlepiła mandatów! Rany, na następny raz, to trzeba to uzgodnić z kim trzeba, żeby to była zorganizowana i legalna demonstracja! Plan przejazdu musi być gotowy wcześniej. Ktoś musi być szefem. Mam nadzieję, że w miarę coraz bogatszego doświadczenia, będzie coraz mniej problemów, życzę masie wszystkiego najlepszego. Jak będzie tak jak dzisiaj, liczba uczestników będzie malała i nic z tego nie wyjdzie! Ja sam sie zastanawiałem, czy uczestniczyć w następnej. Dziękuję za taką popierdółkę. Ale dam jeszcze jedną szansę. Smile

Dominik64

hehe widać ze byłeś pierwszy raz
masa krakowska jest nielegalna i nigdy niebędzie
co do organizacji to była to wina B16 bo tak nprawde policja też niewiedziała gdzie możemy jechać i gdzi ulice są dostępne
Co do mandatów to było to tylko straszenie bo goście ewidentnie nie byli z krakowa i niewiedziei co jest grane Krakowska policja jest już przyzwyczajona do amsy i niema problemów

raj

W samej idei masy tkwi założenie, że nie należy starać się o pozwolenia, legalizację itp. - tu jest strona która to tłumaczy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Natomiast faktycznie uważam, że powinna być lepsza organizacja. W ubiegłym roku kilka razy odbywały się spotkania przed masą, kiedy była m.in. ustalana trasa. Wydaje mi się że należałoby wrócić do tego pomysłu. Szczególnie w takich sytuacjach jak dzisiaj powinniśmy być przygotowani na to, co robić w sytuacji np. takich dziwacznych zachowań ze strony policji (oni też nie wiedzieli, jak się mają do nas odnieść i jak bałagan z naszej strony spotkał się z z bałaganem z ich strony to wyszedł z tego bałagan do kwadratu ;-)).
Padł np. tu na forum pomysł, że jeżeli nie da się skończyć na rynku, żeby skończyć masę pod smokiem. Ponieważ już w chwili rozpoczęcia masy wiedzieliśmy, że powrót na rynek nie będzie możliwy, trzeba było przyjąć wariant "smoka" jako obowiązujący i to mówić policajom, kiedy pytali gdzie jedziemy...
Swoją drogą ciekawy jestem jakie są wasze opinie o dzisiejszym zachowaniu policji na masie? Bo moim zdaniem to, że nie chcieli nas puścić w Aleje i w ogóle upierali się, że nie pozwolą nam wrócić w pobliże centrum, to była ewidentna dyskryminacja - bo w końcu ruch na Alejach nie był zamknięty i widzieliśmy, że samochody tam normalnie wjeżdżały. No tak, ale to są SAMOCHODY - a nas tam puścić nie chcieli... Nie rozumiem w jaki sposób przejazd naszej grupki mógłby zakłócić wizytę B16, którego zresztą nawet w tym czasie jeszcze nie byłow Krakowie???
Natomiast wielkie brawa dla tego policjanta, który rozmawiał z grupą masowiczów na rynku przed rozpoczęciem masy! Jego kultura, uprzejmość i sposób odnoszenia się do nas powinien być wzorem dla wszystkich policjantów!!!

Clyde

Dominik64

raj

raj

Clyde

Być może, ja mimo wszystko oceniam to pozytywnie, bo kolesie pilnowali, żebyśmy nie jechali całą szerokościa drogi, tylko jednym pasem (ciekawe, czy sami dalibyśmy radę tak się zmobilizować ;> ). No i widok niebieskich budził respekt u wspomnianych już potencjalnych kretynów w samochodach. :] A idealnie nie będzie pewnie nigdy. No to do następnej... ;)

leaff

Póki jechali za nami bylo spoko, stwarzali nam strefe buforową, ale jak juz nas zatrzymali to nie zabardzo wiedzieli co z nami zrobic, zereszta najpierw musieli zjesc swoje hamburgery, pozniej pomysleć, co im zajmuje troche czasu, zachowywali sie jakby byli zagubieni i nieporadni. bidusie

Troll · Gość

13 masa byla moją pierwszą masą w Krakowie i mam jak najbardziej pozytywne wrazenia. Poza czepialstwem policji, ktora jednak dala sie lekko urobic i po wielkim stopie (i nakłanianiu do zawrotki) pozwolila jechac nam dalej ;) i to sie liczy . Co do organizacji to mysle ze każdy! uczestnik masy krytycznej jest jej współorganizatorem i to jest wielka moc tego wydarzenia! Nie da rady wypisac mandatow dla setki (miejmy nadzieje ze w przyszłości wiecej;)) osób - dla policji to ch@os - i to jest właśnie moc 'nielegalnej' masy, ktora sama przez się staje się legalna , bo przecież mamy prawo jezdzic rowerami, jesteśmy wolnymi ludzmi w wolnym kraju! Ustalenie trasy przed wyjazdem to jest calkiem nieglupi pomysl (np. na ulotkach;)

Dominik64

na ulotkach to niebardzo bo kierowc czy policja mogą poznać trase przejazdu i nas unikać lub rozbijać
Myśle ze warto powrócić do spotkań przedmasowych Ja jeszcze na forum to ogłosze

Gość

jak ja wracalam po masie, to cala starowislna, westerplatte byly puuusteee.. policja sie czepiala - zdecydowanie bylo ich za duzo.. nawet kierowcy przestraszyli sie tak szczelnej eskorty policji i nie bylo zadnego dialogu;)
P.S mam zdjecie jak na zjezdzie na powstancow slaskich policjant w samochodzie, wcinajacy zapiekanke probuje udroznic ulice.. hehe podeslac je jakos?

Ożla. · Gość

to forum mnie nie lubi.. dlaczego jestem jako Gość? wwrr..

Clyde

sciuro

Ci z zapiekankami w radiowozie to były "Posiłki" Smile